Makijaż towarzyszy nam niemal każdego dnia – malujemy się do pracy, na uczelnię czy na imprezę. Wiele z nas maluje się tylko i wyłącznie dla poprawy własnego samopoczucia, nawet siedząc wygodnie na kanapie, popijając gorącą herbatę i nadrabiając kilka zaległych odcinków ulubionego serialu. Czasem zdarza nam się również przechodzić różne „fazy” w makijażu codziennym: stawiamy na mocny make up, by po kilku tygodniach znów docenić magię lekkiego, naturalnego makijażu. „Make up no make up” to idealne rozwiązanie nie tylko dla kobiet, które chcą jedynie delikatnie podkreślić swoją cerę, ale również dla tych z nas, które nie lubią tracić czasu na precyzyjne malowanie kreski eyelinerem czy mocne wyrysowywanie ust. Zatem do dzieła!
Make up no make up – główne zasady
W tym rodzaju makijażu chodzi przede wszystkim o to, aby był jak najbardziej niewidoczny. Z technicznego punktu widzenia jest to założenie odrobinę paradoksalne, ponieważ w mejkapie często stawiamy na wyraziste podkreślenie poszczególnych partii twarzy. Make up no make up ma uwypuklać wszystkie nasze atuty, jednocześnie pozostając subtelnym i zbalansowanym. Niewidoczny makijaż to ten w odcieniach nude, które idealnie wtapiają się z naszą skórą. Wbrew pozorom makijaż w stylu „no make up” wcale nie jest taki prosty w wykonaniu, jednak już po kilku próbach możemy osiągnąć zadowalający efekt.
Jak zrobić make up no make up?
Wykonanie naturalnego i niewidocznego makijażu składa się z kilku kroków, które przybliżą naszą skórę do uzyskania subtelnego efektu wygładzenia i rozświetlenia skóry twarzy. W zależności od potrzeb i kondycji naszej cery, niektóre etapy makijażu mogą okazać się zbędne. Zatem od czego zacząć?
No make up: wyrównanie kolorytu cery i zakrycie niedoskonałości
Jeśli nasza skóra z natury jest świetlista i promienna, możemy użyć jedynie kremu nawilżającego do twarzy. Są to jednak nieliczne wyjątki i zdecydowana większość z nas ma coś do ukrycia. Jeśli przebarwienia czy wypryski nie są zbyt uciążliwe, można zastosować lekki krem BB, który wyrówna koloryt cery jednocześnie ją nawilżając i przygotowując do kolejnych kroków w makijażu. W przypadku bardziej widocznych niedoskonałości, niezbędne będzie użycie podkładu o większym kryciu. Kluczem do sukcesu jest jednak niewielka ilość nakładanego produktu – efekt maski błyskawicznie zmieni „make up no make up” w sztuczny i ciężki makijaż. Warto rozpocząć od cienkiej warstwy podkładu, a w razie potrzeby dokładać go w miejsce, które potrzebują większego krycia.
No make up: korektor pod oczy i nie tylko
Wiele z nas boryka się z problemem sińców i worków pod oczami. Można sobie jednak z nimi poradzić stosując kryjący korektor pod oczy. Większość korektorów po nałożeniu szybko zastyga, dlatego po rozprowadzeniu pod oczami warto przypudrować go pudrem transparentnym. Pamiętajmy, że odcień korektora powinien być o ton jaśniejszy od koloru podkładu, jednak zbyt duży kontrast może spowodować efekt „pandy”.
No make up: delikatne konturowanie twarzy
Korektor możemy również wykorzystać do konturowania twarzy – niewielka ilość na grzbiecie nosa, czole, podbródku i pod kościami policzkowymi podkreśli nasze naturalne rysy. Korektor w połączeniu z odrobiną bronzera lub ciemniejszego podkładu idealnie wyszczupli twarz nie tworząc sztucznego efektu.
Make up no make up: subtelne spojrzenie
W naturalnym makijażu nie ma miejsca na grubą kreskę czy ciemne cienie do powiek. Rzęsy wystarczy lekko wytuszować, naczynka widoczne na powiekach przykryć odrobiną podkładu, na ruchomą powiekę nałożyć jasny cień, a w załamaniu w załamaniu oka postawić na ciemniejszy odcień nude. Brwi warto pozostawić naturalne, wypełniając drobne braki kredką a całość utrwalić transparentnym żelem do brwi.
Make up no make up: usta w odcieniu nude
Całość niewidocznego makijażu warto dopełnić matową lub błyszczącą szminką w odcieniu nude, odrobinę ciemniejszą od koloru naszej cery. Możemy również postawić na przezroczysty błyszczyk, który podkreśli naturalny charakter makijażu dziennego.