Początek nowego roku to dobry moment na zmianę swojego stylu życia. Tak przynajmniej myśli większość z nas przy okazji tworzenia listy postanowień noworocznych. W rzeczywistości każdy moment jest dobry, by coś zrobić ze swoim życiem. Nikt nie zrobi tego za nas, dlatego nie warto szukać kolejnych wymówek, które tylko oddalają nas od realizacji upragnionego celu. Jeśli tym celem jest szczupła i wysportowana sylwetka, powinniśmy w końcu ruszyć się z kanapy, założyć buty do biegania i rozpocząć walkę z nadprogramowymi kilogramami. Jednak głównym problemem jest ludzka motywacja – potrafi ulecieć z człowieka w mgnieniu oka, szczególnie gdy ćwiczenia nie przynoszą pożądanych rezultatów. Nie warto jednak załamywać rąk – warto szukać motywacji u wielu źródeł. Jak to zrobić?
Motywacja do ćwiczeń – dlaczego tak szybko rezygnujemy?
Brak chęci do działania może mieć różne przyczyny, jednak powinniśmy sami sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie potrafimy dłużej wytrwać w swoim postanowieniu. Często jest to spowodowane brakiem szybkich efektów treningów, na które zawsze trzeba trochę dłużej poczekać. Może plan treningowy jest zbyt nudny i przewidywalny? A może po prostu chęć wylegiwania się na kanapie z winem w ręku jest silniejsza niż dążenie do idealnej figury? Kluczem do sukcesu jest wyjście ze swojej strefy komfortu i przełamywanie granic swoich możliwości.
Motywacja do treningu – ćwiczenia dla przyjemności
Wiele osób szybko zniechęca się do aktywności fizycznej, bo po prostu nie sprawia im to najmniejszej przyjemności. Za porzucenie marzeń o zgrabnej sylwetce winę nierzadko ponosi nieodpowiedni dobór formy treningu. Codzienne zmuszanie się do biegania tylko potęguje w nas niechęć do dalszych ćwiczeń. Warto zatem znaleźć dziedzinę sportu, która nas fascynuje i przyprawia o szybsze bicie serca. Metoda prób i błędów może być tutaj najefektywniejsza – każdy z nas w końcu znajdzie ćwiczenia idealne dla siebie.
Motywacje do ćwiczeń – nie waga, a centymetry są najważniejsze
Niemal każdy, kto zaczyna rozpoczyna przygodę z ćwiczeniami fizycznymi ze względu na chęć zgubienia wagi popełnia jeden podstawowy błąd – postępy w odchudzaniu mierzy ilością zrzuconych kilogramów. Nic więc dziwnego, że w momencie, gdy waga stoi w miejscu wielu z nas ostatecznie traci motywację do działania. Owszem, waga ma znaczenie, jednak bardziej miarodajnym pomiarem są obwody poszczególnych partii ciała. Kiedy zaczynami ćwiczyć, spalamy tkankę tłuszczową, ale jednocześnie nabieramy masy mięśniowej. Wystarczy porównać kilogram tłuszczu z kilogramem mięśni i otrzymamy odpowiedź, dlaczego nie chudniemy.
Jak zmobilizować się do treningu? Wyznaczając realny cel
Nie ma nic bardziej demotywującego niż brak widocznych efektów ćwiczeń. Nie od razu Rzym zbudowano, dlatego warto trochę poczekać na poprawę wyglądu swojej sylwetki. Jednak nie oszukujmy się – zrzucenie nawet 5kg w tydzień graniczy z cudem, oczywiście biorąc pod uwagę metody bezpiecznego odchudzania. Dlatego warto twardo stąpać po ziemi i założyć sobie cel jak najbardziej możliwy do osiągnięcia, oczywiście w oparciu o stan naszego zdrowia i kondycji. Pozytywne zaskoczenie w przypadku wykroczenia poza granicę przewidywanych efektów pozwala nabrać jeszcze większej motywacji do działania. Rozczarowanie automatycznie zadziała w drugą stronę.